Restauracja Karamba, Polanica-Zdrój

Dzisiaj wybraliśmy się do restauracji Karamba w Polanicy-Zdroju. Restauracja znajduje się w samym centrum uzdrowiskowej części Polanicy, na ul. Zdrojowej – popularnym Deptaku.

Zaczynając od pozytywów – w środku ładny wystrój, miłe panie kelnerki, sporo dań w karcie. Ceny nie zwalają z nóg (większość zestawów obiadowych mieści się w cenie 20 – 30 zł). Na jedzenie nie czeka się długo. Aktualnie można też zamówić potrawy świąteczne, jak barszcz z uszkami, pierogi z kapustą i grzybami, karpia, kompot z suszonych owoców czy makowiec, widzimy też na facebookowej stronie Karamby, że takie akcje tematyczne pojawiają się częściej, były na przykład truskawki na Dzień Mamy, szparagi w sezonie szparagowym i biała kiełbasa i jajka na Wielkanoc – super!

A z trochę mniej pozytywnych rzeczy – wpatrywaliśmy się w tę niby obszerną kartę i jakoś nic nie mogliśmy dla siebie wybrać. W końcu stanęło na żurku, makaronie z kurczakiem, sosem curry i parmezanem oraz hamburgerem wołowym z zapiekanymi ziemniakami i surówką. Dania nie były specjalnie niesmaczne, ale niestety można im trochę zarzucić. Makaron jakby niedoprawiony, niesmakujący curry i miejscami to zimny, to gorący (czyżby odgrzewany w mikrofalówce?). Mięso w hamburgerze ani nie smakujące, ani nie wyglądające na wołowinę, pomazane czymś, co wydawało się być jakimś gotowym sosem wyjętym ze słoika (przy czym zupełnie niepotrzebnym). „Zapiekane ziemniaki” kropka w kropkę przypominały te, które w supermarketach leżą w zamrażarkach obok frytek. Nie tego oczekiwałoby się od restauracji. Połączyć na talerzu półprodukty kupione w sklepie można bez problemu samemu w domu. Szkoda trochę, że obok tego fajnego wystroju i akcji sezonowych zapomniano o tym, że to jedzenie jest w restauracji najważniejsze.

Nasza ocena: 3/5.

Adres: ul. Zdrojowa 11, Polanica-Zdrój.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.