Zwiedzanie Twierdzy podzielone jest na dwa etapy: zwiedzanie części górnej i podziemnych labiryntów i na takie też części postanowiliśmy podzielić nasz wpis. Podczas zwiedzania można kupić bilet zarówno na jedną z wymienionych części, jak i na obie naraz. My wybraliśmy opcję zwiedzania wszystkiego, co zajęło nam około 2 godzin.
Labirynty:
Od tej części zaczyna się zwiedzanie całości. Labirynty nie są tak naprawdę labiryntami, a chodnikami minerskimi, których łączna długość aktualnie wynosi 7 km. Zwiedza się oczywiście niewielką część z nich, co i tak zajmuje około godziny. Do labiryntów nie są wpuszczane dzieci do lat 5. Panuje tam stała temperatura między 6 a 8 stopni Celsjusza, więc latem trzeba zabrać ze sobą dodatkowe ubrania. My akurat zwiedzaliśmy labirynty zimą, więc było nam w ciepłych kurtkach trochę gorąco.
Zwiedzania labiryntów nie poleca się kobietom w ciąży, osobom cierpiącym na choroby serca i klaustrofobię. Takie zastrzeżenia pojawiają się przy wejściu do każdej trasy podziemnej, ale w tym wypadku dobrze naprawdę wziąć je sobie do serca. Trasa jest wąska i niska, osoby o wzroście 1,70 m i wyższe muszą pokonywać zdecydowaną większość z niej w pozycji pochylonej. Jest też do pokonania długi na 15 metrów chodnik o wysokości 90 centymetrów. Niemalże wszyscy zwiedzający lądują wtedy na kolanach – nie ma co zakładać ulubionych spodni czy torebki, bo rzeczy mogą ulec zniszczeniu.
Dzieciom starszym niż 5 lat trasa może się spodobać – z powodu niskiego wzrostu nie będą miały takich problemów z poruszaniem się jak dorośli. Jeśli jednak obawiamy się, że dziecko będzie się bało, nie ma sensu próbować na siłę, ponieważ podczas zwiedzania nie ma za bardzo możliwości rezygnacji – grupa jest duża, a chodniki wąskie. Momentami w korytarzach jest ciemno.
Nam osobiście ta część zwiedzania nie przypadła zbytnio do gustu. Na trasie nie ma punktów zbiorczych, gdzie można odpocząć i posłuchać przewodnika, nie ma też dodatkowych atrakcji. Jedyną atrakcją jest właśnie poruszanie się wąskim i niskim chodnikiem, co oczywiście dla niektórych może okazać się ciekawym przeżyciem.
Nasza ocena: 2/5.
Część górna:
Zwiedzanie górnej części Twierdzy jest zupełnie innym doświadczeniem. Przede wszystkim dostajemy dużo informacji od przewodnika, który oprowadza nas po zabudowaniach. Dowiadujemy się sporo na temat historii (nie tylko tej odległej) oraz życiu żołnierzy w czasie funkcjonowania Twierdzy. Jest też inscenizacja żołnierskiej sypialni i lazaretu. Podczas przerwy w zwiedzaniu można nabyć pamiątki i obejrzeć dodatkową wystawę poświęconą narzędziom tortur. Ze szczytu Twierdzy rozciąga się bardzo ładny widok na Kłodzko i okolicę. Jest tam jednak dość wietrznie, więc lepiej ciepło się ubrać.
Generalnie zwiedzanie górnej części Twierdzy Kłodzko jest doświadczeniem podobnym do zwiedzania Twierdzy Srebrna Góra – na pewno godne polecenia, ale usłyszane informacje w sporej części się dublują, więc nie ma chyba potrzeby zwiedzać obu miejsc.
Ciekawostką jest, że w Twierdzy Kłodzko kręcono część jednego z odcinków „Czterech pancernych i psa”.
Nasza ocena: 4/5.
Bilety w cenie 18 i 14 złotych obejmują zwiedzanie całości, można też kupić bilet na jedną z dwóch części w cenie 12 i 10 złotych. Zwiedzanie odbywa się wyłącznie z przewodnikiem. Niestety nie można wziąć ze sobą psa.
Adres: Grodzisko 1, Kłodzko.
Strona internetowa Twierdzy: www.twierdza.klodzko.pl